Herby mieszczańskie w dawnej Rzeczpospolitej nie
były
może powszechne, ale również nie były
czymś niezwykłym.
Stosował je przede wszystkim patrycjat dużych miast, choć były
pogardliwie nazywane przez szlachtę
herbikami.
W zasadzie taki stosunek do heraldyki mieszczańskiej jest
nieuzasadniony, jak wykazują specjaliści. Herby mieszczan i rycerstwa w
Europie rozwijały się często równocześnie, choć to herb
mieszczański czerpał wzorce formalne z tradycji heraldycznej rycerstwa,
tak samo jak heraldyka miejska [1].
Herby mieszczan stanowiły wyższą,
złożoną formę
graficzną w
stosunku do pierwotnych znaków, z których się
wywodziły, czyli
gmerków. W procesie upodaniania znaków
mieszczańskich do
herbów rycerskich gmerki stawały się godłami
"herbików". Były też stosowane przez mieszczan z mniejszych
miast, także
prywatnych, zwłaszcza tam gdzie silnie działały cechy rzemieślnicze,
które strzegły swymi znakami jakości wytwarzanych
towarów, by odróżnić je od konkurencji a
zwłaszcza tzw. partaczy nie zrzeszonych w cechach
[1].
Z pewnością również
mieszczanie międzyrzeccy, zwłaszcza zamożni kupcy, rzemieślnicy i
rolnicy stosowali znaki własnościowo-rozpoznawcze, które
służyły do oznaczania dobytku,
narzędzi czy też w postaci znamion do znakowania zwierząt
inwentarskich. Mogło
to mieć znaczenie w mieście
o dominującym rolniczym charakterze, jakim do poł. XX wieku był właśnie
Międzyrzec Podlaski. Dziedziczony dobytek przechodził z pokolenia na
pokolenie razem ze znakiem, żywy inwentarz miał krótki
żywot,
dlatego piętna również musiały być stałe i czytelne
przynajmniej w obrębie jednego pokolenia. Podobnie mogło być w
przypadku
rzemieślników, choć ci skupieni w cechach, tworzyli swoistą
i
zwartą wspólnotę interesów, stosującą pieczęcie i
znaki
związane z heraldyką miasta i znakami cechu [12] [13] [15]. Znaki
mieszczan mogły nawiązywać do godła herbu miejskiego,
którego
wizerunek znany jest z odrysu pieczęci z 1777 r. [16]. Elitarną
wspólnotę w Miedzyrzecu oprócz cechów
tworzyli
również
członkowie
bractwa różańcowego istniejącego nieprzerwanie od 1614 do II
wojny światowej [14].
Społeczne aspekty tych form stowarzyszeń wydają się być
wyjątkowo interesujące.
Mieszczanie zamożni dzierżący czynsze (wieczystą dzierżawę) na
gruntach i budynkach przez nich użytkowanych, czyli w pewnym
ograniczonym zakresie possesorzy, należeli do zamożnych ludzi i takimi
znakami mogli się posługiwać.
Wywodzili się bądź to od
pierwszych osadników sporwadzonych przez
zasadźców i
władców, od których otrzymali bogate uposażenie w
postaci
ziemii bądź od kupców przyjezdnych, którzy nabyli
od tych
pierwszych nieruchomości. Większą część mieszczan stanowili jednak
komornicy i robotnicy - nie posiadający własnych mieszkań,
którzy znaków własnościowych raczej nie znali.
Tych
pierwszych określano mianem patrycjatu, choć częściej określenie to
przysługiwało utrzymującym się z kupiectwa bogatym
handlarzom. Znaki własnościowe mieszczan międzyrzeckich do tej
pory są
w zasadzie nieznane, brak jest źródeł i zachowanych symboli
materialnych w architekturze miejskiej.
Jaki był ich charakter, forma i
pochodzenie, czy były proste czy złożone, dziedziczne czy też
każdy
sosował indywidualny znak - tego nie wiemy,
źródeł nie ma
prawie wcale, a relacji jest tylko kilka. Możliwe że mieszczanie
inspirowali się znakami herbowymi sąsiadów - szlachty
osiadłej w
mieście i okolicach. Herb miejski też mógł być inspiracją
dla
kreskowych gmerków czy znaków kupców
handlujących
w obcych miastach. Mogły to być lokalne gmerki rzemieślicze, a także
piętna stosowane przez hodowców i rolników.
Wnioski możemy wysnuwać jedynie przez analogie i porównania.
Znaki mieszczan ewoluowały zazwyczaj z prostych znaków
kreskowych (
gmerków),
które z czasem przybierały formę heraldyczną. Wraz ze
wzrostem
znaczenia i ambicji rodzin, znaki
mieszczańskie upodabnianiały się do herbów rycerskich [2].
Gmerki
były
unikalne dla każdego mieszczanina - synowie wprowadzali do gmerku ojca
zmiany. Herb z kolei stawał sie znakiem dziedzicznym z pokolenia na
pokolenia, choć jak widać na naszym przykładzie
mógł
podlegać ewolucji. Podobną rolę pełniły merki rybaków
kaszubskich [7] [9], znaki bartników [8], czy też
snycerzy [20].
Miały
one charakter własnościowo-rozpoznawczy, jak zresztą wskazuje niemiecka
etymologia słowa
merk [1].
Gmerki kupców i
rzemieślników z zasady
nie były
dziedziczne - kupcom i rzemieślnikom zależało na odróżnianiu
się
od innych, ale w ramach cechu ta różnorodność mogła być
limitowana. Pomimo że Międzyrzec był miastem prywatnym konkurencja
ekonomiczna była silna,
prawa cechowe regulowały rzemiosło, a różne frakcje
kupców,
rzemieślników i rolników nieustannie rywalizowały
między
sobą (np. chrześcijanie i Żydzi), podobnie jak w miastach
królewskich, zwłaszcza przy okazji jarmarków.
Każda grupa
miała ściśle określone przywileje i miejsca na wystawianie i handel
własnymi produktami [12] [13] [15].
Czytając wpisy z XVI-XVIII w. z ksiąg
grodzkich
dotyczące spraw sądowych mieszczan i szlachty miejskiej w Międzyrzecu,
którzy posiadali nieraz znaczące majątki, trudno twierdzić
by ta społeczność zupłenie
była pozbawiona znaków własnościowych. Herbami z pewnością
posługiwała się szlachta miejska, a patrycjat mniej lub bardziej
sheraldyzowanymi znakami własnościowymi. Do rodzin tych
należeć
mogli
Kowalewscy, Markowscy,
Rzewuscy-Wolscy, Mankiewiczowie, (H)Anasowie, nobilitowani
w XVI w. Sosińscy i inni wymienieni w
indeksie
międzyrzeczan.
Swoje znaki mogli z powodzeniem stosować
garncarze, zdunowie, blacharze i stelmachowie. Ponadto
patrycjat
międzyrzecki mógł dziedziczyć lub kontynuować dawne znaki
rodowe. Patrycjusze międzyrzeccy, jak napisaliśmy we wnioskach do
projektu
nazwiska
międzyrzeczan,
przynajmniej w części (ok. 20 rodzin) mogli wywodzić się z zubożałej
drobnej szlachty
polskiej i litewsko-ruskich bojarów, będących na służbie
właścicieli Międzyrzeca [11]. Dla niepiśmiennych mieszczan i
rzemieślników znak wałsnościowy mógł zastępować
podpis.
W realiach miast
królewskich I
Rzeczpospolitej herb mieszczański różnił się w
zasadzie tylko brakiem korony rangowej nad hełmem, ale i od tej zasady
są liczne odstępstwa. Brak ugruntowanej tradycji, regulacji czy zasad
heraldyki mieszczańskiej powodował dowolność w kształtowaniu formy
graficznej. Za przykład typowych herbów mieszczańskich mogą
posłużyć herby patrycjatu krakowskiego [3] [10], poznańskiego [6],
toruńskiego [5] i gdańskiego [4]. Na ziemiach polskich herby te
przyjmowane były dość dowolnie. Podobnie
mogło
być w Międzyrzecu, jednak na dużo mniejszą skalę. Do Międzyrzeca od XV
w. przybywali kupcy z Krakowa (np. Hanasowie-Anasowie), Torunia, Wilna,
Warszawy i Lwowa. Niektórzy osiadali na stałe.
W krajach wyższej
kultury heraldycznej, zasadą
kształtowania
herbów mieszczan było stosowanie wyłącznie hełmu
turniejowego,
zamkniętego, często przechylonego (podobnie jak w herbach świeżo
nobilitowanych), bez medalionu i bez korony rangowej. Herby były
rejestrowane, nadawane i potwierdzane przez specjalne instytucje
heraldyczne - role herbowe [1]. Te obyczaje nigdy jednak nie
zostały w dawnej Polsce uregulowane prawnie.
Więcej na temat herbów
mieszczan można przeczytać w literaturze tematu, jak również
na polecanych stronach w internecie, wykaz stron
zamieszczono na końcu.
Rekonstrukcja naszego
herbu
mieszczańskiego z pieczęci
Na podstawie zachowanego odrysu
pieczęci,
której szczegółową analizę przedstawiliśmy w
poprzednim
rozdziale, z relacji ustnych Tomasza Wolskiego oraz naocznych
świadków zachowania tej pieczęci pieczęci zrekonstruowaliśmy
prawdopodobny
kształt
mieszczańskiego herbu Netczuków opisywanego w latach
1950.
Tadeuszowi Netczukowi przez jego dziadka Tomasza Wolskiego,
który interesował się naszą historią i genealogią.
Wg Tomasza Wolskiego w
historię naszego
rodu zawsze był wpisany
trud
i walka o
wolność. Co mógł mieć na myśli nie wiemy.
Tłumaczył on również w czasie wojny swoje córce
Gabryeli z w
Wolskich, iż Netczukowie - rodzina jej męża wcale
nie jest
gorsza od miejskiej szlachty,
która osiadła w Międzyrzecu i okolicach. Można
zadać sobie
pytanie, dlaczego pochodzenie społeczne miało tak duże znaczenie dla
Tomasza Wolskiego i co oznaczały te słowa i na jakiej podstawie tak
twierdził. Władza ludowa, która nastała po wojnie była wrogo
nastawiona do wszelkich tradycyjnych wartości, które
wyznawał
Tomasz, dlatego w PRL-u o tych sprawach rozmawiał tylko ze swoim
zięciem, córką i w obecności wnuka Tadeusza,
którego od
młodości uwrażliwiał na te sprawy, jednocześnie nakazując milczenie
poza domem. Tak też postąpiono z pieczęcią, którą schowano a
w
końcu o niej zapomniano [18].
Netczukowie byli w większości rolnikami, rzadko
rzemieślnikami,
dlatego
kolejne pokolenia prawdopodobnie nie musiały zmieniać swojego znaku,
tak jak to miało miesjce w przypadku gmerków rzemiślniczych.
W
naszych realiach nie trzeba było rozróżniać
wyrobów ojca od syna. Przeciwnie dziedzicząc gospodarstwo,
trzodę i sprzęty, dziedziczyło się je z niezmienionym znakiem. Do
końca XVIII w. rodzina była nieliczna i przeważnie tylko jeden lub
dwóch synów dzidziczyło główny majątek
po
rodzicach. Taki stan rzeczy przetrwał zapewne do XIX w.
kiedy Netczukowie rozrodzili się na wiele gałęzi. Możliwe że dopiero w
czasach Józefa Jana Netczuka w poł. XIX w. dodano
do pieczęci daty i nazwisko rodu. Można by więc przypuścić, że herb
nasz był od dawna znakiem własnym, tzn. że posługiwał się nim jedynie
ród Netczuków w Międzyrzecu. Jeśli tak było, to
przedmioty użyte w godle
prawdopodobnie
są spadkiem po odległych jeszcze prawosławnych przodkach. Przejście z
prawosławia na grekokatolicyzm, które dokonało się ok.
1596-1600
r. spowodowało zerwanie więzi z dawnymi przodkami (może ma to związek z
symboliką złamanego miecza). Znaki kreskowe z dzieciństwa pamiętał z
różnych sprzętów w domu rodzinnym Eugeniusz
Netczuk,
ponadto takie znaki były również w domu rodziny
Nestoruków - matki jego żony. Więcej w poprzednich
rozdziałach.
Pieczęć
składała się
przynajmniej
z trzech elementów:
-
trzech róż
w słup, czasem utożsamianych z guzami bądź
krzyżami, nawiązującymi do herbu Międzyrzeca, formą przypominały
czteropłatkowy kwiat,
-
podkowy i
skrzyżowanych strzał, podkowa z dwiema różami
kojarzy się z herbem Międzyrzeca, stanowią one jakby trzon wizerunku
pieczętnego, być może wywodzący się od gmerku kreskowego,
-
elementów
mówiących, najpewniej dodane
później,
opowiadające historię rodu, bądź wydarzenia z odległej legendarnej
przeszłości rodu, zachowanej w podaniu ustnym, są to:
-
miecz złamany zbrojna
ręką broczącą trema kroplami krwi, nawiązuje do
zerwania więzi, przeniesienia, wydziedziczenia, utraty
przywilejów, być może trzy krople krwi nawiązują do trzech
róż - to powtórzenie sugeruje rangę
róż jako
pierwotnego znaku, od którego przodkowie zostali odcięci,
-
zapis
nazwiska cyrylicą z podziałem na rdzeń "Net" oraz
końcówkę "Czuk", zlokalizowane na odrębnych częściach
przełamanego miecza, potwierdza to symbolikę zerwania łaczności z
korzeniami,
-
daty roczne bardzo
nieczytelne, pierwsza "1410" lub "1413, 1416,
1418, 1419" powszechnie kojarzona w domu z bitwą pod Grunwaldem, ale
nie jest to pewnik, gdyż stan zachowania wizerunku uniemożliwiał
jednoznaczne stwierdzenie daty obserwatorom, druga "1568" lub "1563,
1668, 1663". Wzorcem dla umieszczenia dat mógł być
pamiątkowy
kościany medalik z Jasnej Góry - pielgrzymkowa pamiątka z
poł
XIX w. na którym umieszczone były dwie daty.
W odrysie pieczęci nie dostrzegamy od
razu znaku
trzech róż, które były w użytku przynajmniej od
poł. XIX
w. do 1938 r., podczas gdy pieczęć była ukryta w belce stodoły i
potem w słupie płotu. Widzieć się chce dwa krzyże i guz, gdyż wizerunek
kojarzy się z herbem miasta, ale czy na pewno? Krzyże na pieczęci były
całe, bez charakterystycznego uszczerbienia. Poza tym gdyby Tomaszowi
kojarzyły się z herbem miasta, to zapewne wspomniałby o własnym herbie
Lubicz i herbie Krzywda Rzewuskich-Wolskich, tymczasem mówił
o różach jako
symbolu
dsotojeństwa Netczuków [17].
Ostatnim nośnikiem znaku heraldyzowanych trzech róż były
sanie
Mikołaja Netczuka. Podkreślane przez Tomasza znaczenie
róż oraz zdwojenie tej symboliki na pieczęci (trzy krople
krwi)
powoduje, że zajmują one najważniejsze miejsce w symbolice
rodzinnej. Znak podkowy i strzał nawet jeśli wywodzi się od kreskowego
gmerku i gdzieś w początkach nawiązywał do herbu miasta, jest znakiem
wtórnym, choć podkreślajacym tożsamość miejską - zajmuje
centralne miejsce wizerunku pieczęci.
Podanie o nazwisku jako piętnie stanu
społecznego
pasuje do symboliki pieczęci, ale nie pasuje do przyjmowanej wcześniej
interpretacji o zmianie nazwiska na patronimiczne w stylu ruskim
wskutek przyjęcia Unii Brzeskiej. Przyjęcie ruskiej końcówki
-czuk, musiało się dokonać przed sprowadzeniem z ruskich
dóbr
ks.
Zbaraskich czyli przed 1560-1580 r., gdyż na miejscu w rejonie Zbaraża
i
Sławuty została gałąź nosząca nazwisko Netczuk, przeszczepiona na
przełomie XVII/XVIII w., przy zasiedlaniu pustek po wojnach kozackich,
na
tereny wokół Andruszówki w rejonie Żytomierza i
dalej w
XIX w. po całej Ukrainie.
Piętno
związane
z naszym nazwiskiem należy raczej odczytywać jako oznakę zniewolenia i
utraty przywilejów w mieście. Zruszczenie
nazwiska dokonało się pod wpływem
gwar
rsukich Wołynia z pierwotnego litewskiego Netko/Neczko na Netczuk.
Przy rekonstrukcji herbu, a
raczej kształtowaniu
od nowa jego godła i klejnotu przyjęliśmy, że:
-
należy zachować
trzy
czerwone róże w słup jako
najważniejszy
element godła (umieszczone między ocelami podkowy, nad nią i ponad
całością, wcześniej interpretowane jako gwiazdy lub guzy pomijaliśmy
je, ale po dogłębnej analizie decyzja ta była nietrafiona i pochopna),
-
skrzyżowane strzały i
podkowę, jako największe, spójne
kompozycyjnie i ważne symbolicznie, złączyć w godle z
różami na przemian, tak jak to przedstawiono na odrysie
pieczęci,
-
rękę zbrojną ułamującą
miecz i broczącą trzema kroplami krwi, jako
element uznany w ewolucji pieczęci za
najpóźniejszy, ale
kluczowy ze względu na jego wymowę i interpretację, umieścić nad tarczą
w
klejnocie herbu,
-
daty roczne,
jako niejednoznaczne, dodane zapewne na końcu i trudne do odczytania
pominąć,
- analogicznie również pominąć symbolicznie
podzielone
nazwisko (na rdzeń i sufiks), jako element
nieheraldyczny, w
dodaktu jego symbolikę wyraża już sam złamany miecz, jest to zapewne
element późny, dodany w XIX w.
Dla porządku graficznego
zdecydowaliśmy, że:
-
rysunek barwny zostanie sporządzony w gajlowskiej
stylistyce z małymi labrami zgodnymi z
tynkturami godła i tarczy,
- kształt hełmu będzie taki jak w znanych z terenu Polski herbach
mieszczan, uwzględniający rodzinne podanie o bojarskich korzeniach
przodków przywiedzionych do miasta przez Zbaraskich w XVI w.
(zatem jak szlachecki), hełm będzie posiadał medalion, tak jak
zazwyczaj polskie herby mieszczańskie, zgodnie z symboliką
utraconego
dziedzictwa i domniemanymi korzeniami rodu,
- za to zgodnie z heraldyką mieszczańską nie umieścimy żadnej
korony rangowej na hełmie, choć według tradycji, możliwe byłoby
umieszczenie wtym miejscu zawoju, bądź szuby z futra (zgodnie
z zapiskami z ksiąg miejskich Międzyrzeca był to
oprócz żupana i kontusza wykonanych z cennych tkanin,
element uroczystego
stroju patrycjuszy), jednak naszym zdaniem
byłoby
to zbędne upiększenie, wykraczające już poza podstawowe ramy
heraldyzacji,
w dodatku odbiegające od symboliki pieczęci,
- rozważyliśmy dwa kształty tarczy,
szesnastowieczny
zbliżony do średniowiecznej francuskiej dla wyobrażenia samego godła na
tarczy (same róże, bądź godło złożone z róż,
strzał i
podkowy - jako herb mały) oraz dziewiętnastowieczny
najpowszechniej przyjęty dla pełnego wyobrażenia herbu, z lbarami i
klejnotem - herb wielki,
- barwy herbu przyjmiemy zgodnie z przekazem ustnym Tomasza Wolskiego;
wg niego barwami
Netczuków były biel-srebro, czerwień i błękit, gdzie srebrne
są
zapewne podkowa i strzały, błękitne tło a czerwone trzy
róże, krew na mieczu
i trzy krople krwi.
Symbolika i znaczenie herbu
Korzystając z "Alfabetu heraldycznego" Pawła Dudzińskiego
poszczególne elementy herbu i pieczęci można interpretować w
następujący sposób:
Róże
– symbolizują piękno, nieskazitelność honoru, radość, dworną
miłość do pani serca, milczenie, dyskrecję jako posłanie od kochającej
osoby, miłość, zmysłowość i pożądanie. Róża czteropłatkowa
(występująca na pieczęci) – oznacza pielgrzymkę, duchową
wędrówkę do doskonałości, pięciopłatkowa (występująca na
saniach
Mikołaja) oznacza wszechświat złożony z pięciu żywiołów,
mikrokosmos, człowieka i tajemnicę, róża z krzyżem oznacza
dyskrecję, przy czym jako krzyż można rozumieć skrzyżowane na tarczy
naszego herbu strzały. Trzy róże symbolizują doskonałość,
pełność, kompletność wartości, które reprezentuje znak
róży, nawiązują także do trzech kropel krwi.
Krople czerwone –
krople krwi oznaczają dziedzictwo, ofiarę. Wg S.P. Sancta krew oznacza
męstwo, odwagę, krew przelaną w służbie
ojczyzny. Ezoterycznie może oznaczać także cechy negatywne,
rozbijające, upadłe i żeńskie (wiązać je należy z mieczem i zbrojną
ręką, z której wypływają). Trzy krople krwi oznaczają
potrójne dziedzictwo, być może trzy gałęzie rodu.
Strzały
– symbolizują zwycięstwo osiągnięte podstępem, zwycięzcę z
ranami
od wroga, miłość bożą. Dwie strzały ułożone w krzyż św. Andrzeja mogą
dodatkowo symbolizować wytrwałość, wierność i podróże.
Strzały
należy wiązać z podkową i srebrną barwą.
Podkowa
– oznacza opiekę przed złymi mocami, jest symbolem szczęścia.
Każdy rycerz musiał umieć wykuć sobie podkowę i miecz. Należy ją
odczytywać łącznie ze strzałami ułożonymi w krzyż oraz srebrną barwą.
Miecz
– broń rycerza, oznacza honor wojenny, męstwo w bitwie,
powodzenie wojenne. Obnażony jest symbolem myśli o walce, oznacza
człowieka wolnego. Uszczerbiony (w naszym przypadku złamany)
symbolizować może zakończenie rodu, utratę rycerstwa, dziedzictwa,
pohańbienie w wyniku ofiary. Miecz należy wiązać z trzema kroplami
krwi, które ociekają z klingi ułamanej zbrojną ręką oraz ze
zbrojną ręką.
Ręka
zbrojna
– trzymająca sztylet oznacza zemstę, a trzymająca miecz
występuje
jako element herbu Jagiellonów (Pogoń) oraz w herbach przez
nich
nadawanych, może też funkcjonować jako uszczerbienie herbu. Należy ją
rozpatrywać łącznie z mieczem i trzema kroplami krwi.
Kształt tarczy
– hiszpański, tradycyjny i powszechnie stosowany w heraldyce
XVIII-XIX w. [21].
Barwy w naszym herbie można odczytywać następująco (porównaj
z
opisem
naszych barw wg Tomasza Wolskiego):
Czerwona
utożsamiana
z
purpurą
– wg Bado Aureo jest to barwa pośrednia, symbolizuje ogień,
wg
Prinsaulta oznacza odwagę, waleczność, temperament, usposobienie
choleryczne, Saturna, w zodiaku Barana, Lwa i Strzelca, kamień
szlachetny rubin, sobotę jako dzień tygodnia, ogień jako żywioł, miedź
zaś jako metal, wg d'Arqa oznacza chwałę, rubin, Saturna i wtorek.
Srebrna
utożsamiana
z
białą
– wg de Bado Aureo jest ona zasadnicza i szlachetniejsza od
czarnej, wg Prinsaulta oznacza pokorę, czystość, uczciwość, niewinność,
niepokalaność, usposobienie flegmatyczne, Księżyc jak
również
liczbę Księżyca – dwa, Raka, Skorpiona i Ryby w znaku
zodiaku,
wodę jako żywioł, perłę jako kamień szlachetny i poniedziałek, wg Dovet
d'Arcqa oznacza bogactwo, perłę, Księżyc, poniedziałek, a wg S.P.
Sancta niewinność, piękno, szczerość w sposobie bycia.
Niebieska
tożsama z
błękitną
– barwa pośrednia, symbol powietrza, szlachetniejsza
od
złota, czerwieni i zieleni, liczba Wenus, czyli sześć, wg Prinsaulta
oznacza piękność, wzniosłość, pochwałę, temperament, sangwiniczne
usposobienie, Wenus, Bliźnięta, Wagę i Wodnika w zodiaku, szafir jako
kamień szlachetny, piątek, powietrze jako żywioł i ołów jako
metal, wg d'Arcqa oznacza prawość, szafir, Wenus i środę, a wg Sancta
– niebo, piękno, słodycz, powab, łagodność, ezoterycznie zaś
cechy męskie, stwórcze, pozytywne.
Znaczenie mają także zestawienia barw: srebrna z czerwienią oznacza
odwagę, czerwona z niebieską symbolizuje dobroczynność, niebieska z
czerwoną oznacza pychę, niebieska ze srebrną wg Sancta oznacza cechy
władcze [21, s. 38-42]
Wspólne cechy
barw występujących w herbie Netczuków należy odczytywać
łącznie
z symboliką przedmiotów:
- błękit tarczy i
czerwień róż na niej położonych oraz trzech kropli krwi:
patriotyzm i służba ojczyźnie,
- błękit tarczy i srebro
podkowy, miecza oraz strzał: czystość, niewinność, szlachectwo,
szlachetna natura.
Interpretacja
herbu
Niebieskie pole tarczy symbolizuje szlachetne uniwersum herbu
Netczuków, w którym należy zapewne odczytywać
pozostałe
znaki. Błękit uchodzi za szlachetniejszy od złota, czerwieni i zieleni.
Oznacza piękno, wzniosłość, pochwałę, temperament, niebo, słodycz,
powab, łagodność, powietrze, ma pozytywny wydźwięk. Symbolami barwy są:
szafir, Wenus, piątek i środa, powietrze, ołów i liczba
sześć
(iloczyn 2 i 3), Bliźnięta, Waga i Wodnik w zodiaku.
Srebrne (białe) tło róż w formie słupa w herbie Doliwa lub
występujące na pozostałych przedmiotach naszego herbu oznacza z kolei
piękno, szczerość, pokorę, czystość, niewinność, niepokalaność,
uczciwość. Symbolami barwy są: perła, Księżyc, poniedziałek, woda,
zapewne srebro jako metal i liczba dwa, Rak, Skorpion i Ryby w zodiaku.
Czerwone trzy róż
i krople krwi
symbolizują ogień, odwagę, chwałę waleczność, temperament. Symbolami
barwy są: rubin, Saturn, sobota lub wtorek, ogień, miedź i liczba trzy
wyrażona poprzez ilość elementów tej barwy, Baran, Lew i
Strzelec w zodiaku.
Zaskakujący wynik daje
numerologiczna interpretacja barw. Czerwone elementy zawierają się w
lub między srebrnymi figurami herbu, a całość wewnątrz błękitnego
uniwersum. Czerwone są w liczbie trzy ale podwojone, co sugeruje
iloczyn 2 i 3 lub sumę 3 i 3. Oprócz tego srebrne
strzały
występują w liczbie dwóch co potwierdza symbolikę barwy
srebrnej
jako mnożnika podstawowego znaku jakim są róże. Iloczyn
liczb
wewnętrznych elementów na tarczy (2 - strzały, podkowa i 3
– róże, krople krwi) daje liczbę tła tarczy, czyli
6:
3 (czerwone róże i krople) x 2
(zdwojenie elementów potrójnych) = 6 (liczba tła)
3
(czerwone róże) + 3 (czerwone krople) = 6 (liczba błękitnego
tła tarczy)
3 (czerwone róże i krople) x 2
(srebrne strzały w krzyż) = 6 (liczba błękitnego tła tarczy)
1
(miecz) + 5 (ręka zbrojna/dłoń) = 6 (liczba błękitnego tła tarczy)
3
(czerwone róże) x 2 (srebrna podkowa) = 6 (liczba błękitnego
tła tarczy)
[2 (strzały) + 1 (podkowa)] x 2 (srebrna barwa
elementów) = 6 (liczba błękitnego tła tarczy)
3
(srebrne strzały i podkowa) + 3 (czerwone róże) = 6 (liczba
błękitnego tła tarczy)
W przestrzeni żywiołu powietrza (błękitna tarcza, liczba 6) znajdują
się dwa walczące ze sobą żywioły: woda (srebrne strzały i podkowa,
liczba 2) i ogień (czerwone róże i krew, liczba 3). Należy
też
pamiętać, że barwy srebrna i błękitna są bardzo powszechne w herbach
szlachty ruskiej.
Trzy
czerwone róże
jako podstawowy znak są wyrazem piękna, honoru, odwagi, chwały,
waleczności, ale też milczenia, dyskrecji, miłości. Z pewnością wiążą
się z historią powstania herbu i jego nadania. Liczba róż
również ma znaczenie, trójka symbolizuje
doskonałość.
Powtórzeniem symboliki róż, są trzy czerwone
krople krwi,
którymi broczy zbrojna ręka. Ręka wraz z mieczem i kroplami
krwi
stanowi spójny i oddzielny od róż i podkowy ze
strzałami
element mówiący herbu i pieczęci. Grupa ta przedstawia
bogatą w
symbole scenę. Ręka symbolizuje rycerza, który ułamuje
klingę
nagiego miecza. Trudno powiedzieć, czy przełamanie dotyczy miecza
własnego czy innego rycerza, może krewnego, sąsiada. Miecz z kolei
symbolizuje rycerza – człowieka wolnego, mężnego i honorowego
wojownika, którego przymioty zostały tym aktem przełamania
„uszczerbione”. Miecz przechodził z ojca na syna, a
z
chwilą wygaśnięcia rodu przełamywano go i chowano z razem z ostatnim
przedstawicielem rodu. Przełamanie miecza na pół razem z
trzema
kroplami krwi broczącymi z miecza i zbrojnej ręki go ułamującej
symbolizuje albo zakończenie rodu albo utratę dziedzictwa lub
ewentualnie stanu rycerskiego czego efektem mógł być podział
rodu na trzy gałęzie wyobrażone przez trzy krople krwi. Są one
również symbolem ofiary jak krwawe łzy broczące z
dziedzictwa
rodu. Krew oznaczać może także upadek rodu, męstwo i odwagę jego
przodków, jak również symbolizować ofiarę złożoną
za
ojczyznę. Przyczyną przełamania może być także pohańbienie. Ręka
zbrojna z mieczem występuje też jako element herbu
Jagiellonów
(Pogoń) oraz w herbach przez nich nadawanych. Jednoznacznie wiąże
rodzinę z Wielkim Księstwem Litewskim i monarchią
Jagiellonów,
zapewne także z księciem Witoldem i czasami króla Jagiełły,
kiedy domniemani protoplaści naszego rodu pojawiają się w
źródłach na Litwie i Rusi. Znaki te są zapewne pamiątką
dramatycznych wydarzeń z przeszłości, które legły u podstaw
emigracji przodków z Wołynia do Międzyrzeca Podlaskiego, a
które dziś możemy sobie tylko wyobrazić. Twórcy
tego
elementu w pieczęci chcieli prostymi i uniwersalnymi znakami wyrazić
konkretne treści,dziś niestety trudne do odczytania.
Podkowa oznacza opiekę przed złymi mocami, jest symbolem szczęścia,
każdy rycerz musiał umieć wykuć sobie podkowę i miecz. Srebrne strzały
symbolizują bardziej zwycięzcę z ranami od wroga i miłość bożą niż
zwycięstwo osiągnięte podstępem ze względu na symbolikę ich barwy
– w odniesieniu do miecza, podkowy i strzał barwa srebrna
symbolizuje ich nieskazitelność, szlachetność. Dwie strzały ułożone w
krzyż św. Andrzeja symbolizują także wytrwałość i wierność co w
kontekście miłości bożej można rozumieć też jako przywiązanie do wiary
przodków, zapewne prawosławnej, potwierdza to częściowo
podanie
zachowane w gałęzi Netczuków z ul. Warszawskiej o obrządku i
wierze jako piętnie rodu. Strzały symbolizują też podróże co
wiązać można z kolei z ciągłym przemieszczeniem się rodziny z Litwy na
Ukrainę i dalej do Międzyrzeca w XIV–XVI wiekiem.
Złożony herb własny
całego rodu
Wszystkie elementy własnego herbu
złożonego rodu:
pierwotny znak herbowy
(Trzy
Róże, jako nietypowa odmiana herbu szlacheckiego
Doliwa), godło mieszczańskie (strzały i podkowa, zapewne
przyjęte
jako gmerki, bądź piętna wywodzące sie z herbu miasta) oraz miecz i
ręka zbrojna w klejnocie stanowią ważny element
naszego dziedzictwa i tożsamości. Zostały wytworzone bądź przyjęte
przez naszych przodków przed wiekami i w XIX w. Od lat
dążyliśmy
do uporządkowania skomplikowanej kwestii
znaków własnościowych i zgłębienia tajemnicy ich
pochodzenia, zarówno starszych i używanych róż,
jak i nowszej zaniechanej pieczęci. wobec braku źródeł
pisanych
i poświadczenia tych znaków w dokumentach, trudno jest
jednoznacznie określić tak formę, jak pochodzenie i funkcję tych
znaków. Jednakże przyjęliśmy formę zrekonstruowanego
herbu
mieszczańskiego, analizując jego modyfikacje
podejmowane niegdyś dowolnie przez naszych antenatów.
Zdecydowaliśmy się na używanie przedstawionego obok złożonego herbu
honorującego całą spuściznę symboliczną naszego klanu. Przyjęliśmy
następujący opis herbu własnego
Netczuków (Trzy Róże oraz godło
mieszczańskie gmerkowe):
W polu
błękitnym dwie srebrne strzały skrzyżowane ostrzami w
górę, poniżej srebrna podkowa barkiem do
góry, pomiędzy ocelami podkowy, nad jej barkiem i ponad
skrzyżowaniem
strzał trzy czerwone róże w słup. Nad tarczą hełm z labrami
z wierzchu
błękitnymi od
spodu
srebrnymi, nad hełmem miecz złamany ręką zbrojną trzymającą ku dołowi
koniec klingi ociekającej trzema kroplami krwi.
Źródła
i przypisy:
[1] N. Wacławczyk, Gmerk
czy herb mieszczański?,
AlbumPolski.pl, data publikacji: 08.11.2011, źródło:
http://albumpolski.pl/artykul/Gmerk-czy-herb-mieszczanski-/50/2298
(dostep: 14.01.2012) [przytoczona literatura za artykułem];
[2] A. Chmiel, Godła
rzemieślnicze i przemysłowe krakowskie: od połowy 14 w. aż do 20 w.,
Muzeum Przemysłowe im. A. Baranieckiego, Kraków
1922;
[3] A. Chmiel, Herbarz
mieszczański, [w:] Rocznik
Krakowski, t. I 1898, t. III 1900, t. V 1902;
[4] M. R. Gizowski, Herby
patrycjatu gdańskiego, KAW/Gdańska Fundacja
Książki, Gdańsk 1999;
[5] M. Gumowski, Herbarz
patrycjatu toruńskiego, PAN, Toruń 1970;
[6] B. Namysłowski, Herby mieszczaństwa poznańskiego,
Poznań 1930;
[7] B. Namysłowski, Merki
rybaków pomorskich. Przyczynek do heraldyki i folkloru, Kraków
1925;
[8] B. Namysłowski, Znamiona
bartne mazowieckie 17 i 18 wieku i inne znaki ludowe. Przyczynek do
heraldyki i folkloru, Drukarnia "Przeglądu
Leśniczego i Rynku Drzewnego", Poznań 1927;
[9] A. Ropelewski, Merki
rybaków morskich Wybrzeża Gdańskiego, Prace
Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, Warszawa 1960;
[10] A. Sternschuss, Godła
domów krakowskich, [w:] Rocznik Krakowski,
t. II 1899;
[11] Nazwiska międzyrzeczan, ogólne wnioski z analizy:
http://klub.netczuk.org/06projekty04mieszczanie_indeks01.html;
[12] J. Geresz, Międzyrzec
Podlaski dzieje miasta i okolic, Intergraf, Międzyrzec
Podlaski 2001;
[13] J. Chomicki, Powstanie
i rozwój układu urbanistycznego Międzyrzeca Podlaskiego od
średniowiecza do czasów obecnych, [w:] Rocznik Międzyrzecki,
t. XX-XXI-XXII, Międzyrzec Podlaski 1988-1989-1990;
[14] M. Maleszyk, Bractwo
Różańcowe w parafii Międzyrzec Podlaski w latach 1614-1905,
[w:] Rocznik
Międzyrzecki, t. XXIX-XXX, Międzyrzec Podlaski 1999;
[15] M. Kowalski, Przywileje
cehu szewców międzyrzeckich z 1673 i z 1787 r.,
[w:] Rocznik
Międzyrzecki, t. II, Międzyrzec Podlaski 1970;
[16] M. Kowalski, Herb
miasta Międzyrzeca
Podlaskiego,
[w:] Rocznik
Międzyrzecki, t. III, Międzyrzec Podlaski 19701;
[17] Poza ukrytą pieczęcią, Netczukowie używali też do
oznaczania
sprzętów trzech róż heraldycznych - symbolu
dostojeństwa, wg relacji
Tomasza Wolskiego. Znajdowały się m.in. na saniach Jana i Mikołaja
Netczuków. Sanie te zniszczone przez rosyjskich żołnierzy w
latach
1944-1945, jeszcze po wojnie do 1950 r. leżały w zaroślach na
posesji przy ul. Narutowicza 4;
[18] Relacje i zeznania Tadeusza Netczuka, Eugeniusza Netczuk,
powierdzone przez Helenę z Wolskich Steciukową, 2000-2008;
[19] M. Hlebionek, Heraldyka
- Herby w miastach, na portalu: Wiedza i Życie,
numer specjalny, Inne
Oblicza Historii, źródło:
http://ioh.pl/artykuly/pokaz/heraldyka--herby-w-miastach,1107 (dostęp:
12.2012);
[20] Gmerki snycerskie były alternatywą dla podpisu warsztatu lub
rzemieślnika, spotykane są zarówno podpisy imienne jak i
gmerki.
[21] P. Dudziński, Alfabet
heraldyczny,
Diogenes, 1997.